Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 16.06.2016 r., V CZ 26/16 przyjął, iż nieposiadanie w toku procesu zarządu przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością będącą komplementariuszem uprawnionym do reprezentowania pozwanej spółki komandytowej, nie jest podstawą do stwierdzenia braku należytej reprezentacji spółki komandytowej i orzeczenia na tej podstawie przez sąd odwoławczy o nieważności postępowania sądowego ze skutkami określonymi w art. 386 §2 k.p.c. w przypadku, gdy spółka z ograniczoną odpowiedzialnością będąca komplementariuszem ma prokurenta, który ustanowił pełnomocnika procesowego reprezentującego w toku procesu pozwaną spółkę komandytową. Interesy, które chroni art. 379 pkt 2 k.p.c., są w takim przypadku zabezpieczone przez działanie prokurenta i ustanowionego przez niego dla pozwanej spółki komandytowej pełnomocnika procesowego.
W uzasadnieniu powołanego orzeczenia, SN wskazał, że w odniesieniu do spółki komandytowej, której komplementariuszem jest osoba prawna, nie można na tle przepisów procesowych o reprezentacji mówić o brakach w składzie organów, albowiem organy mają osoby prawne, zaś spółka komandytowa nie jest osobą prawną i to bez względu na to czy jej komplementariuszem jest osoba prawna. W odniesieniu do spółki komandytowej, której komplementariuszem jest osoba prawna, można mówić wyłącznie o brakach dotyczących osób uprawnionych do działania za nią. Co istotne, zarówno w imieniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością będącej komplementariuszem, jak i w imieniu spółki komandytowej mogą działać pełnomocnicy, w tym prokurenci.
SN zwrócił przy tym uwagę, że celem prokury jest ułatwienie funkcjonowania przedsiębiorstw, a co za tym idzie służy ona m.in. usprawnieniu reprezentacji spółek handlowych przez dopuszczenie tzw. reprezentacji łącznej mieszanej. Działanie w imieniu spółki kapitałowej prokurenta razem z członkiem zarządu w ramach takiej reprezentacji jest traktowane, z wszystkimi tego konsekwencjami, na równi z działaniem zarządu. Możliwość takiego działania jest natomiast szczególnie istotna w przypadkach, w których zarząd spółki nie jest w pełni obsadzony, czyli jest tzw. zarządem kadłubowym, w stopniu niezapewniającym możliwości łącznej reprezentacji spółki przez członków zarządu. Mimo okrojonego składu zarządu i wymogu w danej sytuacji łącznej reprezentacji spółki przez członków zarządu, pozwala spółce uczestniczyć w obrocie prawnym, łagodząc tym samym problemy związane z brakiem pełnej obsady zarządu. Co ważne, w imieniu spółki działać mogą również sami prokurenci, oddzielnie lub łącznie, w zależności od rodzaju udzielonej im prokury. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 12.05.2011 r., II FSK 2205/09 wskazał, że w sytuacji, gdy w umowie spółki ustanowiono zarząd wieloosobowy to, stosownie do art. 205 §3 k.s.h. nie ogranicza to uprawnień prokurenta samoistnego. Ustanowiony w art. 205 §1 k.s.h. mechanizm kontrolny dotyczy, bowiem członków zarządu a nie prokurentów.Z tego względu, jeżeli ustanowiona jest reprezentacja łączna zarządu bądź zarządu z prokurentem, to w każdym przypadku prokurent, który legitymuje się prokurą samoistną, może reprezentować spółkę samodzielnie przy czynnościach objętych jej zakresem.